sobota, 13 czerwca 2015

09 ,,Kiedy chcemy się nawzajem oszczędzać, nigdy nam to nie wychodzi"

Ross odwzajemnił mój uścisk i załkał mi w ramię. Łkaliśmy razem z prawie tego samego powodu...
Jeśli ktoś by zapytał, jak wygląda dziwna nienawiść, na pewno bylibyśmy dokładnym przykładem na to określenie.
Potrafimy normalnie ze sobą gadać, wspierać się, ale i tak zawsze górują negatywne emocje.
Zawsze robimy na przekór drugiej osobie i zawsze staramy się ją ranić, choć czasem są wyjątki...
-Przepraszam-wyszeptał.
-Nie masz za co-dodałam.
-Owszem, mam. Dobrze, że Hope tu nie ma.
Jasne było, że Ross tak długo tłamsił swoje emocje, że wreszcie to one nim zawładnęły. Przestał sobie z nimi radzić i teraz potrzebował mnie bardziej, niż kogokolwiek innego.
-Mów-zachęciłam. Oderwaliśmy się od siebie i poszliśmy usiąść na jedną z pobliskich ławek.
-Co mam ci powiedzieć?-spytał, udając, że nie rozumie.
-Lynch, znam cię za dobrze, by nie wiedzieć, jak teraz potrzebujesz wsparcia. Chcesz być wsparciem dla innych, a sam tłamsisz swoje problemy. Hope nie powiesz, by jej nie martwić, rodzicom nie powiesz, bo wiesz, jak im ciężko. Alexowi nie powiesz, bo go już nie ma. Zostałam tylko ja.
Tak wiem. Nie mam największego daru mowy czy zachęcania, ale wiedziałam, a wręcz byłam pewna, że Lynchowi i tak już nie zależy, więc zaraz wszystko mi powie, a ja udam, że tego nie słucham, choć wszystko i tak zapamiętam.
-Musisz znać mnie aż tak dobrze?-spytał.
Już nie był taki perfekcyjny, za jakiego wszyscy go mają. Miał nieład na głowie, cienie pod oczami i czerwone oczy. Aż żal chłopaka było.
Ja byłam chyba jedyną osobą, która go widziała niemalże w każdym stanie. On mnie też...
Inne dziewczyny widzą to, co jest na zewnątrz, czyli jego wygląd. Ja za to znam go na wskroś. Wzajemnie się tak znamy.
-Nie zapominaj, że ty wiesz o mnie równie dużo-dodałam.
Westchnął.
-Po prostu... Hope ona... Sama dobrze wiesz, jak z nią jest. Nie czuje się najlepiej. Śmierć Alexa ją dobiła a teraz dowiaduje się, że ma białaczkę. To chore jakieś...
-I dodaj do tego, że sam chciałeś przeżywać śmierć Alexa, bo był twoim najlepszym męskim przyjacielem, bo nikt ci nie zastąpi Hope, A za to musiałeś ją pocieszać i siebie odłożyć na drugi plan, prawda?-spytałam. Uśmiechnął się smutno.
-Jakbyś była obok mnie, tak opowiadasz...
-Bo niemalże jestem-dodałam ciszej, ale niestety usłyszał.
-Jesteś i zawsze będziesz. A ty jak się trzymasz?-spytał.
-Sam dobrze wiesz...-zaczęłam. To od razu go zachęciło. Teraz on miał możliwość popisu.
-Odkąd Al umarł, nie śpisz po nocach, wstajesz rano w stanie, w którym nie ośmieliłabyś się pokazać nikomu, robisz perfekcyjny makijaż i kierujesz się zasadą: ,,Nigdy nie płacz publicznie", a w dodatku nie radzisz sobie z emocjami i starasz się myśleć, że Hope umiera, bo boisz się, że będzie bolało tak samo, jak przy Alu, prawda?
Nie musiałam odpowiadać. Mój wzrok starczył mu za odpowiedź.
Jakim cudem osoby, które tak dobrze się znają i potrafią gadać, są wrogami? Proste - sami nie wiemy, kiedy to dokładnie się zaczęło, ale jednak miało swój początek.
Ale o tym może kiedy indziej.
-O co chciałeś zapytać, kiedy byliśmy w szpitalu?-spytałam.
Lynch zmieszał się troszkę. Podrapał po głowie, zrobił się czerwony i dodał:
-To nie ma znaczenia.
-To, że cię dobrze znam, daje mi plus w tym, że wiem, iż chcesz o to zapytać, ale cię to męczy. Ale minusem jest, że nie znam się na telepatii, więc nie wiem, o czym myślisz.
Zaśmiał się.
-I dobrze.
-No powiedz-dodałam próbując go jakoś zachęcić.
-Myślę, że to nie jest najlepszy pomysł...-próbował za to się wykręcić.
-Nie drażnij mnie. Jak będę chciała się w coś durnego pobawić, to powiem. Ale teraz tę sytuację traktuję poważnie.
Nie miał wyboru i dobrze o tym wiedział. Dłonie położył sobie na twarzy i przetarł ją, po czym spojrzał w moją stronę.
Jego oczy świdrowały po moich i próbowały się dopatrzyć czegoś. Nie wiedziałam jednak o co dokładnie chodzi.
Jego źrenice ani nie wzrastały, ani nie malały. Były ciągle takie same.
W końcu jednak wydusił takie słowa:
-Często wracasz do tej sytuacji, jak robiliśmy żart Alexowi?
Zastanowiłam się.
-Zależy o który żart chodzi.
-Ten, co udawaliśmy, że się utopiłem.
Teraz to ja zrobiłam się cała czerwona jak burak. Skąd wiem? Policzki mnie piekły nie miłosiernie, a w dodatku jego wzrok tak bardzo wyczekiwał odpowiedzi.
Tak bardzo też chciałam się zapaść pod ziemię...
Odwróciłam od niego wzrok. No przecież jak skłamię, to on to wyczuje, a jak powiem prawdę... No właśnie. Prawda. A co mi szkodzi?
-Zależy co masz na myśli, poprzez słowa ,,często"...
-,,Często" nie ma wielu znaczeń. Jest jedno, które nie jest obcym ci wyrazem. Chciałem tylko wiedzieć.
Dlaczego go to tak nurtuje?
-Ale czemu ze wszystkich sytuacji, wybrałeś akurat tę?-spytałam.
Postanowiłam na chwilkę odwrócić wzrok. Nadal na mnie patrzył. I to nie pozwoliło mi znów ,,uciec" moimi oczami gdzie indziej, więc bez mrugnięcia okiem patrzeliśmy na siebie.
-Powinnaś doskonale wiedzieć. Chciałem wiedzieć, czy myślisz o tym tak często, jak ja...
-Co to ma znaczyć?-spytałam nie rozumiejąc. A w zasadzie rozumiałam doskonale.
Tego wieczoru... Pokłóciliśmy się. Może nie tak ostro jak innym razem, ale wtedy nasza nienawiść nie była taka mocna.
-To, że bardzo często o tym myślę. Niemalże codziennie-wyszeptał, jakbyśmy byli w tłumie ludzi, a on miałby mi do powiedzenia jakiś ważny sekret.
Pomyślałam, że skoro on mi to powiedział to powinnam również odwdzięczyć się prawdą.
-Tak. Myślę o tym.
Wydawało by się, jakby trochę się uśmiechnął. Ale wydawało mi się...
Zamiast tego on po prostu...
***
Welcome Everybody <3
Jak się macie? Postanowiłam wam zrobić niespodziankę. Cały rozdzialik o Raurze :*
Jak się podoba? O czym Nasza Raura myśli? Czemu się nienawidzą?
Blog będzie miał nie więcej niż 30-40 rozdziałów.
Dziękuję wam kochane za obronę :D A anonimkowi powiem tyle: po co czytasz i komentujesz?
Jeżeli myślisz, że przestanę pisać przez ciebie, to się mylisz.
No chyba, że chcesz po prostu, bym ci odpowiadała na twoje komentarze lub o tobie wspominała. Czuj się ważny! I wyróżniony :D I LOVE HATERS!!!
Specjalnie dla ciebie:
Do napisania miśki!
Rozdział z dedykiem dla:
Patki Czekoladki <3
Ewci :*
I love anonimek
oraz
Sashy i
Ktosia Ktosiowego :D
Oprócz tego dla Lauren Coolness <3

35 komentarzy:

  1. Ael zdj -.- sie ubąiłem. Nu-Dy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nudny to ty jesteś chyba ci powiedzialysmy zebys spierniczal odwal się od niej i tego bloga co samemu się pisać nm to się obraza innych ?

      Usuń
    2. Jeśli anonim ku chcesz Hej towar najpierw naucz się pisać db.

      Usuń
    3. Gall anonim kurde no.. -,-
      Żeby nie pisac w kółko Anonim to ci wymyślę imię.
      Tylko jaki jesteś rodzaj... Po ortografii stwierdzam faceta. Ale w tym przypadku wyjątkowym to chyba jest obojnak.
      Srutututu juz to widzę jak się jarasz swoimi komentarzami..
      Pokaż twarz ciołku, co?! Wtedy sobie pogadamy!
      Nefretete z PGR. Kurde. O tak! Będziesz Nefretete!
      Odczep się od Abi! Sam lepiej nie napiszesz! Nawet lepiej napisać sie nie da! Ona Tworzy tak piękne rozdziały ze nikt jej nie pobije!
      Ty nawet jednego zdania poprawnie napisać nie potrafisz! Już nie powiem o wyczuciu czasu. No bo spójrz. Skąd wiesz kiedy Abi doda rozdział? I jesteś jeszcze pierwszy? Gratuluję! Widac ze cię ciekawi ten blog! Badz co badz ty go czytasz!
      Jak ci się nie podoba to wynos sie. No chyba ze tyłka podnieść z przed ekranu nie możesz.
      Zostaw jej rozdziały w świętym spokoju i zajmij się tym co cie ciekawi . Powodzenia nudziarzu!
      Wybacz Abi, ale ja po prostu musiałam zareagować. Nie będzie mi nikt obrażał moich ulubionych bloggerek. Pamiętaj że jesteśmy z tobą Abi :* (mówię w imieniu każdego twojego prawdziwego czytelnika ;)).

      Usuń
    4. Zawsze jestem pierwszy, bo same mi się rozdzuiałuy pokazują -.-
      Ale wy dzifne jesteście.,.. Nawert nażartyach nie znacie się -.-
      Blog jest głupi!

      Usuń
    5. Haha ty jesteś głupi analfabeto odpier*ol się od tego bloga ( sory abi za wyraz )

      Usuń
    6. ZNOWU TY?! mam cię zniszczyć, czy chcesz jeszcze pożyć?
      Odwal się! Ty nawet dobrze nie umiesz napisać słowa ALE! i ty chcesz nam dorównywać? TY? Takie coś?!
      Nefretete to bardzo dobre imię!
      Ten idiota nie potrafi się pogodzić z twoim talentem :) nie umie pisać... Sama rozumiesz!
      Rozdział: Jeśli on ją pocałował w tym momencie, to jesteś mistrzunio! Ale pewnie to marzenia... Hah. CO tam wymyślisz? W takim momencie?! Ej, noooo...
      Jakie zwierzenia... :* oby takich więcej !

      Do Nefretete: Idioto pier-olony, posłuchaj. To ty jesteś dziwny! Jeśli my nie znamy się na żartach...ale jakich? Ty nam nic nie powiedziałeś! Ty nam tylko Abi obrażałeś co doprowadziło nas do gniewu kochaniutki... Powiedz przynajmniej kim jesteś! Juz wiemy, że hejterem, tchórzem, idiotom, mam wymieniać dalej?
      Chcesz miec sławę? To zagraj w filmie. Takie proste. Nie urażają cię te wszystkie słowa? Połowa internetu cię nie lubi sku-isynie! Nienawidzi...

      Do mojego wzoru: Nie przejmuj sie. Przepraszam za brzydkie słowa, ale z takimi głupio mądrymi trzeba ostro :) Nie bój się. Mój wujek już go namierza! Błuhahhahahahahah! Jeszcze raz skomentuje, a wszystko wyjdzie na jaw. Dziękuję za dedyk. Nie trzeba było :) robię to, co nalezy do moich obowiązków *:**::*:**: Tylko tacy, tacy... nefreteci mogą pozbawić sił. Brak słów na tego człowieka. Kocham cię i wiedz, że co mówi ten ANONIM ( pokaż twarz! ~ Sashy) jest kłamstwem.


      To bardzo dobrze, że nie bierzesz sobie do serca tych wszystkich słów takich sku-wieli :)
      :*:*:*:*:*:*:::**:*:*::*:*:*:**:*:*:
      #wygramy_tę_bitwę_Abileysonie_xD

      Usuń
    7. Głupie jesteśćie i tyle -.- mam do,.ść was! Ja analfabetą?? Mam imię -.- Możecie nazywać mnie Anonymous, i tyle. BLOG NIE JEST FAJNY!

      Usuń
    8. Ty też nie ale blog jest i my jesteśmy głupie a ty nie analfabetą ?! JESTEŚĆIE zamiast jesteście DO,.ŚĆ zamiast dość serio ?!

      Usuń
    9. Tak, serio -.- Na szybko pisałaem!

      Usuń
    10. Nieźle masz na bani XD słuchaj napisz z konta na Google to przynajmniej honor zachowarz ty tchórzu i analfabeto :D co ty do niej masz ....no właśnie pewnie każdy by się skapnal jakbys napisal nie z anonima no nie ?

      Usuń
    11. Nie mam konta na google i nie mam zamorauy zakładać -.- BLOG mi się po porstu nie podoba i wyrażam swoje znaenie. Zabronisz?

      Usuń
    12. Nie ale hejtow tak to powiedz kim jesteś ? Każdy chce poznać tego wyjątkowego człowieka który nie lubi zajefajnych blogów

      Usuń
    13. Uwielbiam blogi, ale fajne blogi. Uwążam,. że ona źle opisuje. Prteztsępstwo? Jestem Anonymous. Tak trudno zapamiętać?

      Usuń
    14. Anonymous ? Kto cię tak pokarał?!:D

      Usuń
    15. Nazwa lepsza od twojej -.-

      Usuń
    16. No patrz ale ja swojej nie wymyśliłam tylko moja ptzyjaciolka a ty przyjaciół to raczej nie masz ;)

      Usuń
    17. Super!
      Zapraszam do siebie:
      opowiadanieraura.blogspot.com

      Usuń
    18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    19. Hej! Wyluzujcie.
      To internet i każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Po to jest wolność słowa..
      Abi na twoim miejcu nie przejmowałabym się tak jednym negatywnym komentarzem. Powinno Cię to zmobilizować..
      Cóż, lubie twojego bloga bo opowiada fajną historię, ale czy jest moim ulubionym? Nie.
      Zamiast kogoś obrażać powinnaś zrobić tak by nie miał powodów do hejtowania twojego bloga.
      Pozdrawiam :)
      Zapraszam na swój nieidealny blog ---> http://life-is-brutal-raura.blogspot.com/
      Anonymous ciebie serdecznie zapraszam i liczę na twoją szczerą opinię ;)

      Usuń
    20. Nie chce nikogo obrażać ale opinia a hejt to różnica nie sądzisz ?

      Usuń
    21. Oczywiście że tak. I niestety jest pomiędzy tym cienka granica.
      Jednak zauważyłam że to nie on pierwszy zaczął obrażać. On po prostu stwierdził że jest nudny a reszta z was zaczęła go obrażać.
      Nikt nie jest bez winy.
      Polecam po prostu się do takich komentarzy zdystansować. :)

      Usuń
    22. W sumie racja ale byłabym wdzięczna jak nie obrazi juz nikogo a tylko bd wyrażać opinie PS : tw bloga czytam od paru tyg wiesz moze kiedy dodasz ?

      Usuń
    23. mam już luz w szkole więc możliwe że w tym tyg napisze więc rozdział 21 prawdopodobnie może pojawić się już w weekend lub w następnym tygodniu bo i tak już wtedy nie będę chodzić do szkoły :)

      Usuń
  2. Kocham!
    Szybko, next!
    Muszę wiedzieć co będzie dalej!
    Świetny rozdział!
    Dziękuję za dedyk:)
    Pozdrawiam
    Ktoś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :*
    Chociaż wrogowie, mogą być przyjaciółmi :)
    Czekam na next ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za dedyk :*
    Rozdział przecudny! I cały o Raurze *o*
    Wiesz co lubimy xD
    Co zrobił Ross? Rozpłakał się? Zaśmiał? Nie to nie ta sytuacja... Chociaż... Ty zawsze cos wymyślisz :3
    Ciekawe o co się pokłócili.. Kurczę jestem mega ciekawa o.o
    Nie mam słów by opisać piękno tego bloga C:
    Czekam na ciąg dalszy. :D
    Pozdrawiam,
    Sashy 🎤

    PS/ Nie przejmuj się tym anonimem. Jest dokładnie jak w tym zdjęciu. Zazdrości ciołek Twojego talentu :*
    Hah prawie rym xD

    OdpowiedzUsuń
  5. YAY! Dziękuję za dedyk <3
    Raura *.* Naprawdę mają dziwną relację, ale to jest w tym piękne <3
    Rozdział cudowno-genialno-wspaniało-fantastyczny :)
    Weny zycze pozdrawiam a teraz idę sie kąpać w basenie :P
    Do następnego ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję talentu i czekam na next ... :)
      Palisia :)

      Usuń
  6. Wow wow wow świetny, cudowny, lepszego sie nie dało hehh :D
    Szybko dawaj nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam cie Abi!! Że nie dałam komentarza wcześniej, ale nie miałam czasu. Chyba rozumiesz?mam nadzieje.
    Rozdział zajebisty<3
    Dziękuje ci kochana za dedyk:*
    Czekam na nexta!
    Pozdrawiam:*
    Twoja Czekoladka♥
    Ps.: Ten anoimek mi działa na nerwy i jest jak ten żep który przyczepił się piego ogona! No co? Nie mam racji?

    OdpowiedzUsuń